PORZĄDEK MSZY ŚWIĘTYCH

Królowanie Maryi JE x. biskup Donald J. Sanborn



Kazanie wygłoszone 9 maja 2021 roku
w V Niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Dziś chciałbym wam opowiedzieć o królowaniu Najświętszej Maryi Panny.
Według katolickiej tradycji Najświętsza Maryja Panna zawsze była czczona
jako królowa. Papież Pius XII powiedział – cytuję: „Chrześcijanie
uciekali się do Królowej Nieba od wczesnych dni Kościoła. Do Niej
kierowali w swoich radościach pokorne modlitwy i pobożne hymny
pochwalne, a jeszcze bardziej w swoich próbach i niebezpieczeństwach.
Nigdy nie zmniejszyła się ufność do Matki Bożego Króla Jezusa Chrystusa
i nigdy nie osłabła wiara, która nas uczy, że Dziewica Maryja, Matka
Boga jest najwyższa w swojej trosce o świat, tak jak została ukoronowana
chwałą szczęścia w niebie” – koniec cytatu.

Najświętsza Maryja Panna, Matka Boża sprawiła, że człowiek został wzięty
do nieba. Została zatem słusznie ukoronowana jako prawdziwa królowa i
jest właściwie nazywana królową wszystkich aniołów, świętych, wszystkich
stworzeń i całego wszechświata. Cieszy się Ona tym zaszczytem nie
zasadniczo, ale poprzez uczestnictwo, i nie głównie, ale poprzez
podporządkowanie się Chrystusowi. Przyjrzyjmy się każdemu z tych
stwierdzeń.

Po pierwsze jest królową w prawdziwym tego słowa znaczeniu, co oznacza,
że jest królową nie tylko z tytułu eminencji lub zaszczytu, dzięki czemu
przewyższa wszystkie inne stworzenia swoimi cechami i doskonałością. Nie
tylko jest Ona królową w szerokim znaczeniu, przez które matka lub żona
króla może być nazywana królową, ale jest królową we właściwym i ścisłym
sensie, i cieszy się królewskim autorytetem oraz mocą, prawdziwą władzą
jurysdykcji i panowaniem, któremu wszyscy muszą być posłuszni i
podporządkowani, ponieważ jest w stanie narzucić swoją dominację innym i
słusznie nimi rządzić – jak poddanymi.

Po drugie jest królową nie zasadniczo, ale przez uczestnictwo. Tylko Bóg
jest absolutnym królem oraz panem wszystkich stworzeń, i to przez swoją
istotę. Dlatego żadne stworzenie, bez względu na to, jak jest
wywyższone, nie może być królem i panem wszystkich rzeczy, z wyjątkiem
udziału w Bożej doskonałości.

Po trzecie jest królową nie głównie, ale w podporządkowaniu swojemu
Bożemu Synowi. Chrystus, Syn Boży, który stał się człowiekiem, został
ustanowiony przez Boga królem całego wszechświata. Jest to zgodne z Jego
ludzką naturą, ponieważ jako druga osoba Błogosławionej Trójcy posiada
oczywiście królewskość, będąc Bogiem. Jednak nawet w Jego świętej
ludzkiej naturze Bóg Mu zawierzył. To królowanie nad całym
wszechświatem. Jemu jest podporządkowana wszelka stworzona moc
wszystkich epok i w nim Oni uczestniczą. Dlatego Najświętsza Maryja
Panna nie ma niezależnej władzy królewskiej, ponieważ jest zawsze
podporządkowana swojemu królowi. Odnosi się to nie tylko do wiecznego
Boga, ale także do Jej Bożego Syna Chrystusa, ponieważ jest On
człowiekiem, który ma pierwszeństwo w rządzeniu całym światem. Ona jest
tylko uczestnikiem tej władzy i rządu. Zatem ważne jest, aby dokonać
wszystkich właściwych rozróżnień dotyczących królewskości Najświętszej
Maryi Panny.

Pierwszym tytułem, dla którego Maryja jest królową, jest to, że jest Ona
Matką Boga, który stał się człowiekiem. Chrystus, tak jak powiedziałem,
nawet jako człowiek, jest królem i panem całego wszechświata. Jest to
prawda, ponieważ nawet jako człowiek jest On naturalnym Synem Boga, a
zatem spadkobiercą wszechświata, tak samo jak wszystkich rzeczy przez
Niego stworzonych. Mówimy to codziennie we Mszy Świętej, w ostatniej
Ewangelii Mszy Świętej, która jest Prologiem Ewangelii św. Jana, że
wszystko przez Niego zostało stworzone, że całe stworzenie należy do
Niego jako Boga, drugiej osoby Błogosławionej Trójcy. Dlatego że Bóg
stworzył człowieka, całe stworzenie należy do Niego, również jako
człowieka.

Matka Boża sprawiła, że człowiek uczestniczy w godności Syna Bożego,
ponieważ Jej Syn jest Bogiem. Całe uwielbienie Matki Bożej, wszystkie
Jej przywileje, każda cudowna rzecz, którą o Niej mówimy, i cała do Niej
litania pochodzą z tej jednej prawdy, że Jej Syn jest Bogiem. Jeśli Jej
Syn jest Bogiem, znaczy to, że Ona jest Matką Bożą. Odbierzcie Jej tytuł
Matki Bożej, jak to robią protestanci, co jest nawet przeciwko Pismu
Świętemu, a odbierzecie Chrystusowi tytuł Syna Bożego, który stał się
człowiekiem. Bo On jest jedną osobą, a ta osoba jest drugą osobą Trójcy
Przenajświętszej. Ona urodziła nie tylko Jego człowieczeństwo. Urodziła
dziecko, które jest jedną osobą, a ta osoba jest drugą osobą Trójcy
Świętej, i dlatego jest Matką Bożą. Wszystko, za co Jej wynagradzamy w
formie pochwał, wstawiennictwo itp., wszystko, co Jej dotyczy, wypływa z
tej zasady. Dlatego widzisz to podczas wszystkich Jej świąt. Ta sama
Ewangelia – zauważ. We wszystkie święta Matki Bożej: Zdrowaś Maryjo,
łaskiś pełna; Pan z Tobą… Zwiastowanie Najświętszej Maryi Panny, bo
wszystko wynika z tego, że powiedziała swoje fiat, aby zostać Matką
Bożą. W konsekwencji Jej udział w najwyższej władzy królewskiej
Chrystusa należy do Niej nie z jakiegoś zewnętrznego tytułu, ale z samej
natury, ponieważ jest Ona prawdziwą Matką Boga, Jezusa Chrystusa, który
rządzi niebem i ziemią. Rządzi jednak, będąc Jemu podporządkowana.

Drugi tytuł królewskości Maryi wynika z faktu, że Maryja jest małżonką
wcielonego Słowa. Jest więc Jego Matką, ale także w sensie mistycznym
jest Jego małżonką. Znaczy to, że jest Matką i Wspomożycielką Boga
Odkupiciela, ponieważ nasz Błogosławiony Pan nie przyszedł na świat
tylko po to, by być widzianym lub by po prostu głosić naukę czy czynić
cuda, ale przyszedł przede wszystkim po to, aby umrzeć na krzyżu za
grzechy ludzkości i uwolnić ją z mocy diabła. Jest więc także
odkupicielem. Jak powiedziałem, Chrystus jest królem wszechświata jako
naturalny Syn Boga, ale także w takim stopniu, w jakim jest zwycięzcą
nad mocą oraz panowaniem diabła, i przekazał tę władzę nad ludźmi do
swojej własnej mocy i królestwa. To jest doktryna Chrystusa Króla, którą
świętujemy w październiku. Nie tylko ma władzę nad wszechświatem jako
Bóg. Nie tylko ma władzę nad wszechświatem jako Bóg, który stał się
człowiekiem, ale także ma władzę nad całym rodzajem ludzkim, ponieważ
odkupił go od diabła swoją własną krwią. Zapłacił cenę za nasze grzechy
i uwolnił nas z mocy diabła, przez którą po śmierci oczekiwalibyśmy
tylko śmierci wiecznej. Jest więc królem nad wszystkimi aniołami także
poprzez tytuł odkupiciela, tak jak jest człowiekiem, ponieważ przez
swoje posłuszeństwo na krzyżu zasłużył na postawienie ponad wszystkie
stworzenia Boże.

Jednak Błogosławiona Dziewica Maryja ma udział w odkupieniu i
zwycięstwie Chrystusa, ponieważ była blisko z Nim związana w Jego
upokorzeniach, trudach i cierpieniach z wyboru i woli Chrystusa. Na
przykład w czasie Jego publicznego życia nie pozwolił Jej kiedykolwiek
skorzystać z tego, że była Matką Bożą. Dlatego powiedział Jej w Kanie:
„Jeszcze nie przyszła godzina moja” (J 2,4). Poszła do Niego i
powiedziała: „Wina nie mają” (J 2,3). Nie chciał, żeby ktokolwiek
wiedział, że Jej miejsce jako Matki Bożej przysporzy Jej jakiejkolwiek
łaski. Dlatego że chciał, aby cierpiała razem z Nim.

Jego umysł był całkowicie skupiony na cierpieniu i umieraniu. Jego umysł
był całkowicie skupiony na ofiarowaniu się i w tym sensie, gdy był na
ziemi, wcale się nie cieszył swoją boskością. Dlatego tylko raz się
przemienił. Zawsze nazywał siebie Synem Człowieczym. Zawsze miał w sobie
pokorę i uważał się za kogoś nieważnego w kontekście pochodzenia,
wykształcenia itp. Chciał być nikim, aby dokonać swojej ofiary. Był
ofiarą od chwili narodzin w betlejemskiej stajence.

We wszystkim, co robił, musiała uczestniczyć Jego Matka. Widać to w
Ewangelii, w której ludzie mówią mu: „Matka twa i bracia twoi stoją
przed domem, chcąc cię widzieć” (Łk 8,20) i odpowiedział: „Matka moja i
bracia moi ci są, którzy słowa Bożego słuchają i czynią” (Łk 8,21). Nie
odpowiedział: „Przyprowadźcie Ją. Chcę Ją zobaczyć”. Gdy wygłosił
kazanie, a kobieta powiedziała: „Błogosławiony żywot, który cię nosił, i
piersi, któreś ssał” (Łk 11,27), odpowiedział: „I owszem, błogosławieni,
którzy słuchają słowa Bożego i strzegą go” (Łk 11,28). Znów tam była i
znów odmówił Jej zaszczytu, ponieważ musiała cierpieć razem z Nim.
Jednak w rzeczywistości złożył Jej bardzo cudowny komplement, ponieważ
nikt nie słyszał słów Boga bardziej niż Błogosławiona Dziewica Maryja,
która usłyszała je z ust Archanioła Gabriela. Nikt ich lepiej nie
słyszał i nikt ich lepiej nie zachował niż Ona, ponieważ poczęła Słowo
Boże w swoim łonie. W ten sposób złożył Jej wspaniały komplement, a Ona
o tym wiedziała. Jednak innym wydawało się: „Myślę, że On nie chce czcić
swojej Matki”. Był powód, dla którego musiała cierpieć. Prowadził Ją
przez całą drogę na Kalwarię i kazał Jej patrzeć, jak cierpi, co było
Jej wewnętrznym ukrzyżowaniem, z powodu intensywnej miłości, jaką
darzyła swojego Syna.

Ilekroć kogoś kochasz, cierpisz razem z nim. Czujesz wewnętrzny smutek w
takim stopniu, w jakim kochasz tę osobę. Matka strasznie więc się
denerwuje, gdy jej dziecko jest chore lub umierające. Gdy cierpi jej
dziecko, traci nad sobą kontrolę. Kiedy pomyślisz o intensywności
miłości Najświętszej Maryi Panny do naszego Błogosławionego Pana, która
była miłością doskonałą i miłością, której, jak mówi św. Bernard: „Nie
widział Archanioł Gabriel na dziedzińcach niebios”, nie było takiej
miłości do Boga w niebie, jaką on widział w Jej duszy. Miłość ta była
tak intensywna, że Jej dusza przeżywała ogromne cierpienie, widząc Go
ukrzyżowanego i umierającego na krzyżu. Z Jego woli była więc
uczestnikiem odkupienia, nie tylko obserwatorem, ale także kimś, kto
pomaga Mu w odkupieniu, tak jak przyczyniła się do Jego poczęcia,
narodzin, sprowadzając Go na świat i wychowując. Była głęboko
zaangażowana w Jego życie. Również Ona ma więc tytuł królowej, ponieważ
przez to cierpienie odkupił On cały ludzki rodzaj. Uczestniczyła w tym
cierpieniu i dlatego też ma tytuł królowej. Zatem dzięki temu
rzeczywistemu udziałowi w akcie odkupienia z natury rzeczy uczestniczy w
królewskiej władzy nad wszystkimi stworzeniami, którą On zdobył na
krzyżu. Tak jak powiedziałem, jest to kolejny tytuł Jej królewskości.

Trzecim tytułem do Jej królewskiej władzy jest to, że Maryja ma
szczególne powinowactwo i relacje z trzema osobami Trójcy Świętej. Dla
Ojca jest ukochaną i pierworodną córką, obdarzoną wszelkimi łaskami i
przywilejami. Dla Syna jest Jego ukochaną Matką, ale także w sposób
mistyczny Jego Oblubienicą. Dla Ducha Świętego jest Jego wybraną
Oblubienicą. Przypatrzmy się każdemu z nich.

Ojciec jest królem całego wszechświata, dlatego Jego Syn ma prawo do
dziedziczenia całego wszechświata. Wypada więc, aby Najświętsza Maryja
Panna także uczestniczyła w tym dziedziczeniu, ponieważ z jednego i
szczególnego tytułu jest pierwsza wśród przybranych dzieci Bożych. Tylko
Chrystus jako człowiek jest naturalnym Synem Boga, a my wszyscy jesteśmy
przybranymi dziećmi Boga. Najświętsza Maryja Panna jest pierwszą z
przybranych dzieci Bożych.

Bóg – Syn jest królem. Najświętsza Maryja Panna jest Matką Bożą, Matką
Boga – Syna. Jest z Nim zjednoczona we wszystkim, łącznie z Jego męką i
śmiercią, jak powiedziałem, dlatego też wypada, aby była z Nim złączona
w zwycięstwie, w Jego uwielbieniu i Jego królewskiej mocy. Chrystus
zarezerwował więc dla Niej uwielbienie do wniebowzięcia i koronacji w
niebie, lecz nie mogła go przyjąć tak długo, jak On był jeszcze ofiarą.
Musiała być z Nim ofiarą.

Najświętsza Maryja Panna jest Oblubienicą Ducha Świętego. Jednak między
małżonkami wszystko jest wspólne, dlatego wypada, aby Duch Święty
przekazał Maryi swoją władzę, swój rząd i panowanie nad całym
wszechświatem, ponieważ On również jest Bogiem, szczególnie w tym, co
dotyczy dóbr nadprzyrodzonych i darów uświęcających, i dlatego nazywamy
Najświętszą Maryję Pannę Pośredniczką Wszelkich Łask. Dlatego często Ją
widzimy jako Matkę łask, tę najczęściej spotykaną figurę Najświętszej
Maryi Panny, ponieważ z woli Bożej, nie przez cokolwiek innego, lecz z
woli Bożej została Jej dana moc rozdawania wszystkich łask Ducha
Świętego. Zadaniem i celem Ducha Świętego jest nasze uświęcenie.
Chrystus wywalczył dla nas możliwość uświęcenia się, umierając za nas na
krzyżu, lecz dzieło uświęcenia dokonuje się poprzez Ducha Świętego i
dlatego Duch Święty inspiruje nas swoimi darami do dobrych uczynków:
pokuty, jeśli jesteśmy w stanie grzechu, i aktów cnoty, jeśli jesteśmy w
stanie łaski. Duch Święty działa poprzez Kościół, przez kapłanów.
Dlatego kiedy ksiądz po wyświęceniu idzie namaścić ręce, chór śpiewa:
„Przyjdź, Duchu Święty”, ponieważ jego działanie tymi świętymi rękami
dotykającymi Ciała i Krwi Chrystusa uświęci cały Kościół. Można więc
powiedzieć, że Kościół działa mocą Ducha Świętego. Pięćdziesiątnica była
w pewnym sensie drugim wcieleniem, ponieważ Kościół jest Mistycznym
Ciałem Chrystusa. Tak jak Duch Święty zacienił Najświętszą Maryję Pannę,
aby doprowadzić do poczęcia Syna Bożego w Jej łonie, tak też zstąpił i w
pewien sposób zacienił przez języki ognia apostołów, Najświętszą Maryję
Pannę i uczniów, aby poszli głosić Ewangelię oraz tworzyć Kościół, i
będzie z nimi przez wszystkie dni. Święty Tomasz z Akwinu twierdzi
zatem, że kiedy mówimy: „Wierzę w święty Kościół katolicki”, domyślnie
mówimy: „Wierzę w Ducha Świętego asystującego świętemu Kościołowi
katolickiemu”.

Podsumujmy więc to, co powiedziałem, że są trzy tytuły królewskości
Maryi. Po pierwsze jest Matką Boga, który stał się człowiekiem. Po
drugie jest Oblubienicą Słowa Wcielonego, bliską Jego pomocniczką w
dziele odkupienia. Po trzecie ma szczególny związek z każdą z osób
Trójcy Świętej. Jej krewnymi są trzy osoby Trójcy Świętej. Można
powiedzieć, że jest częścią ich rodziny. W maju ukoronowaniem Jej
wizerunku jest wyznanie wiary we wszystkie tytuły Jej królewskiej
władzy. Jednak co ważniejsze, ukoronujemy Ją w naszych sercach,
przyrzekając cały należny Jej szacunek jako naszej Królowej, a także
miłość i zaufanie. Oczywiście koronacja, która odbywa się w twoim sercu,
jest prawdziwą koronacją. To, co robimy tutaj przy figurze, jest
symbolem tego, co musi się wydarzyć w waszych sercach, nie tylko dziś,
ale każdego dnia.

Królewskość jest świadectwem Jej intymnego związku we wszystkim z Jej
Bożym Synem. Widzimy więc w Niej moc wstawiennictwa, przydatność
błagania o Jej wstawiennictwo, kiedy modlimy się do Boga. Kiedy modlisz
się do Niej lub do jakiegokolwiek świętego, ostatecznie modlisz się do
Boga. Poprzez Najświętszą Maryję Pannę lub poprzez świętego
przedstawiasz zatem swoją prośbę Bogu. Jest to odpowiedź dla
protestantów, którzy twierdzą, że modlimy się do świętych, jak gdyby
byli bogami. Oczywiście nie robimy tego.

Bóg więc w swoim miłosierdziu dla naszego zbawienia dał nam nie tylko
swojego jednorodzonego Syna, ale także Błogosławioną Dziewicę Maryję,
swoją córkę, abyśmy mieli tak łatwą drogę do nieba, aby grzesznik mógł
przyjść do Niej jak do Ucieczki grzeszników, bez względu na to, co
uczynił, i otrzymać łaskę pokuty, przebaczenia, łaskę pójścia do
spowiedzi, aby prowadzić dobre życie, ponieważ zawsze możesz wrócić do
swojej Matki. Twoja matka ma tak instynktowne przywiązanie do ciebie,
jako do dziecka – przy okazji wszystkiego najlepszego z okazji Dnia
Matki1 – matka ma tak instynktowne przywiązanie do swojego dziecka,
emocje wynikające z tego instynktownego przywiązania, przywiązania ciała
do swojego dziecka są tak silne, że nie może nie przytulić dziecka,
kiedy do niej przyjdzie, bez względu na to, co zrobiło. To piękna rzecz,
którą Bóg stworzył w matce. Uświęcił ją i podniósł do poziomu Bożego
Macierzyństwa oraz bycia naszym orędownikiem we wszystkich naszych
potrzebach, problemach i próbach.

Ścieżka do Boga jest tak łatwa. Czasami zastanawiamy się, dlaczego Bóg
pozwala na to, aby tak wiele dusz najwidoczniej poszło do piekła.
Uczynił tę ścieżkę tak łatwą. Jeśli tam idą, to z własnej winy, nie z
winy Boga. Zrobił wszystko, co mógł, aby przyciągnąć ludzi do siebie.
Błogosławiona Dziewica Maryja jest tego wielką częścią.

Wreszcie Najświętsza Maryja Panna jest szczególną patronką i wzorem dla
wszystkich matek w tym szczególnym dniu, które sprawują prawdziwą władzę
nad swoimi domami i dziećmi, ale która jest współuczestnictwem we władzy
męża i jest jej podporządkowana, tak jak Najświętsza Maryja Panna ma
tylko udział we władzy Chrystusa i jest jej podporządkowana. Matka i
zona ma więc władzę tylko poprzez uczestnictwo i podporządkowanie. Jeśli
ten porządek będzie w domu przestrzegany, zostanie osiągnięty spokój,
ponieważ spokój jest efektem porządku. Dzieci będą normalne, zdrowe
psychicznie i duchowo, nauczą się przestrzegać wszystkich praw Bożych
oraz ludzkich. Tylko jeśli przestrzegamy prawa Bożego i Bożego porządku,
możemy oczekiwać błogosławieństwa Bożego dla naszych przedsięwzięć. Nie
możemy iść i prosić o błogosławieństwo z jakąkolwiek szczerością, jeśli
nie jesteśmy wewnętrznie w porządku.

Prawo Boże i Boży porządek muszą być przestrzegane nawet w sprawach
naturalnych. Inżynierowie muszą przestrzegać wszystkich Bożych nakazów i
praw w odniesieniu do konstrukcji i naprężeń oraz wszystkiego, co
dotyczy budowy budynku lub budowy mostu. Ci, którzy projektują samoloty,
muszą zrozumieć, jak wszystko działa w Bożym porządku, w przeciwnym
razie samolot się rozbije. W przeciwnym razie budynek lub most się
zawalą, ponieważ istnieje porządek natury. Istnieją prawa i te prawa
muszą być przestrzegane, inaczej nastąpi chaos.

Jednak najważniejszym miejscem, w którym należy zachować porządek, jest
dom, ponieważ wszystkie te rzeczy, o których przed chwilą wspomniałem,
pewnego dnia się zawalą, odejdą. Wszystkie te stworzone rzeczy zginą,
ale ty masz w swoim domu dzieci, które będą żyć wiecznie. Będą żyć
wiecznie, nigdy nie przestaną istnieć, a ty masz najwyższą,
podporządkowaną swojemu mężowi, ale de facto najwyższą władzę nad ich
wiecznym zbawieniem, w tym sensie, aby je uformować. Wszystko, co
robisz, wszystko, co mówisz, twój przykład, wszystko to przyczynia się
do ich formacji. Przypominam o tym księżom, że seminarium, które formuje
nie tylko słowami, ale każdym ich czynem, jest formacją tych młodych
mężczyzn. Zawsze muszą być dobrym przykładem dla innych, we wszystkim, w
każdym drobiazgu. Oni podejmą wszystko, co robimy, i będą naśladować.
Tak samo jest w domu. Jesteś w pozycji formatora i w pewnym sensie
bardziej niż domownik, ponieważ zwykle nie ma go w domu. Jesteś jedyna,
która przez cały dzień formuje i jest to znacznie ważniejsze od
wszystkich innych rzeczy, ponieważ wszystko, co byś na świecie zrobiła,
co jest dziś tak bardzo dla kobiet reklamowane, zostanie zniszczone, z
czasem zginie. Wszystko odchodzi, ale twoje dzieci nigdy nie odejdą.
Będą żyć wiecznie, w niebie lub w piekle. Będą żyć wiecznie, a to, dokąd
pójdą, zależy w dużej mierze od tego, co mówisz i robisz lub czego nie
mówisz i czego nie robisz. Wszystko zależy od ciebie jako matki –
pamiętaj o tym. Jest powód, dla którego Bóg obdarzył Najświętszą Maryję
Pannę tak wielką miłością do Boga, aby mogła być Matką Boga.

Matki są zatem prawdziwymi królowymi w swoich domach, ale z natury i z
Bożego planu podlegają władzy mężów. Jest pewna nikczemna, zła i zgubna
doktryna, która zawładnęła dzisiejszymi kobietami, mianowicie feminizm,
rozumiany w tym sensie, że mąż i żona są równorzędni pod względem władzy
w domu. Jest on nikczemny, zły i zgubny. Spowodował tak wiele problemów
dzisiejszego społeczeństwa. Jest sprzeczny z prawem Bożym, jest
sprzeczny z porządkiem Bożym i jest przeciwko wszystkiemu, co Bóg kocha
i co uważa za dobre, prawdziwe i słuszne. Nie dajcie się zarazić tą
niegodziwością. Żony są więc prawdziwymi królowymi poddanymi
autorytetowi swoich mężów, tak jak Królowa Niebios podlega Chrystusowi
Królowi.

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

tłumaczenie: Anonim

Powrót